W kiepskiej sytuacji jest dworzec PKS. Osobny, odcięty od komunikacji MZK. Nie zatrzymuje się tam żaden miejski autobus. Do najbliższego przystanku prawie 600 m. Ul. Dworcowa jest wąska. Brakuje bezkolizyjnego przejścia dla pieszych i dużego parkingu. Ludzie biegają torami. Żaden z dwóch dworców nie daje możliwości rozwoju - wymienia Kamil Zając, politolog i student socjologii, jeden z doradców ds. transportu przy komisji gospodarki rady miasta. Razem z architektem Pawłem Gołębiowskim - przygotowali koncepcję przebudowy ul. Dworcowej. Zamiast rozbitych dworców ma powstać centrum komunikacyjne pod nazwą Zielona Góra Główna.

Więcej... tutaj.

---